Ta strona używa plików cookies. Kontynuując wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. Dowiedz się więcej tutaj.Akceptuję  |  Ukryj

Podsumowanie tygodnia 19 - 23.01.2015 r.

2015-01-26





Tym razem Europejski Bank Centralny poszedł na całość. Czwartkowa decyzja przeszła oczekiwania rynku (i jeszcze bardziej moje), który liczył na program skupu obligacji o wartości 500 mld EUR. Tymczasem wartość QE ma wynieść 1,14 bln euro, choć nie wiadomo czy „co najmniej” czy „nie więcej niż”, gdyż w komunikacie umieszczono stwierdzenie, że wartość i czas trwania programu będą zależne od tego, czy uda zagwarantować się utrzymanie inflacji na poziomie celu wynoszącego 2%. Na razie wiemy, że program skupu obligacji o wartości 60 mld EUR miesięcznie ruszy w marcu i potrwa do września 2016 roku. Do kwoty tej wliczone zostaną programy zakupu obligacji zabezpieczonych i ABS, które do tej pory wynosiły średnio 13 mld EUR miesięcznie. Na dodatkowe zakupy będą składały się obligacje skarbowe oraz obligacje instytucji europejskich. EBC wskazał, że te drugie będą stanowiły 12% tych dodatkowych zakupów. Zakładając utrzymanie dotychczasowego tempa skupu ABS-ów i obligacji zabezpieczonych, EBC skupi do września 2016 obligacje skarbowe za 800 mld EUR, papiery instytucji europejskich za 110 mld EUR i obligacje zabezpieczone oraz ABS za 230 mld EUR. Przy okazji EBC obniżył też stopę po jakiej banki będą mogły finansować się w ramach TLTRO z 0,15% do 0,05%, czyli po prostu zlikwidował dodatkową marżę ponad stopę refinansową.

Bank centralny strefy euro wyznaczył sobie także dodatkowe ograniczenia. Pierwsze to ratingi wiarygodności kredytowej, które nie mogą być niższe niż inwestycyjne. Na szczęście dla Grecji i Cypru, których obligacje skarbowe zaliczane są do śmieciowych, dodane zostało kryterium w postaci objęcia danego kraju programem naprawczym. Drugim limitem będzie podział według kraju emitenta. Ma on być zgodny z udziałem w kapitale EBC. Oznacza to, że najwięcej skupionych może zostać obligacji niemieckich, francuskich i włoskich. Udział pozostałych krajów strefy euro w kapitale EBC nie przekracza 10%. EBC nie będzie mogło także kupić więcej niż 33% długu danego emitenta i 25% danej emisji. Nabywane będą obligacje o terminach wykupu miedzy 2 a 30 lat. Wszelkie zakupy będą dokonywane na rynku wtórnym, tak aby ominąć zakaz finansowania długu publicznego.

Najciekawszego oczywiście jeszcze nie wiemy, mianowicie jak efektywne będą działania EBC, tzn. jak przełożą się na inflację i wzrost gospodarczy. Mój sceptycyzm w stosunku do uruchomienia przez EBC skupu aktywów na modłę amerykańską brał się właśnie z wątpliwości co do skuteczności takich działań. Jak wiemy, sam EBC szacował swojego czasu, że QE w Europie może być co najmniej pięć razy mniej skuteczne niż w USA czy Wielkiej Brytanii. Oznacza to wzrost inflacji o 0,2 do 0,8% w ciągu dwóch lat w wyniku skupu aktywów za 1 bln EUR (szacunki Societe Generale). Sporo brakuje do 2% oczekiwanych przez EBC. Póki co jednak, ceny akcji i obligacji pokazują, że rynki dostały to co chciały. Ewentualne rozczarowania pojawią się później, choć ja obstawiam raczej kolejną euforię w drugiej połowie roku, gdy EBC zwiększy skalę programu.


Pobierz w wersji PDF