![]() W ciągu niespełna dwóch miesięcy główny indeks warszawskiej giełdy wzrósł o 4,91%, indeks Blue Chip’ów zyskał 4,84%, zaś spółki zgrupowane w mWIG40 urosły o 6,67%. Tylko indeks małych spółek pozostał nieco w tyle ze wzrostem 2,5%. Jest to zgodne z naszymi przewidywaniami, iż ten rok będzie korzystny raczej dla akcji większych niż małych spółek. Wynika to z bardzo już wymagających wycen tych ostatnich. Teza ta znalazła potwierdzenie także w ubiegłym tygodniu. Najlepiej wypadł właśnie WIG20, zyskując 0,2%. Małe i średnie spółki traciły, choć te ostatnie nieco bardziej: mWIG40 spadł o 0,62%, zaś sWIG80 o 0,55%. W rezultacie cały rynek wzrósł o zaledwie 0,01%. W ujęciu branżowym prym wiodły spółki wydobywcze i to one przesądziły o wzroście indeksu WIG20. Bogdanka i KGHM wzrosły o 4,5%, PKN zyskał 4,13%, Lotos wzrósł o 1,34%. Także JSW zakończyła tydzień na zielono. Dobrze radziły sobie także spółki energetyczne: WIG-energia zyskał 0,54%. Podobnie ja tydzień wcześniej dobrze zachowały się spółki chemiczne, których indeks wzrósł o 1,84%. Wśród liderów wzrostów w WIG20 znalazła się tez spółka Orange Polska zyskująca 2,18%. Słabo wypadły natomiast spółki finansowe. To właśnie Bank handlowy był najsłabsza spółka w indeksie WIG20 – w ciągu tygodnia stracił 4,59%.Bank Millenium był z kolei jedną z najsłabszych spółek w mWIG40, jego cena spadła bowiem o 6,67%. Nie najlepiej poszło także spółkom informatycznym – ich indeks spadł o 0,88%, mocno ciągnięty w dół przez tracące 1,26% Asseco Poland SA. Mimo nienajlepszego tygodnia, GPW i tak wygląda znakomicie na tle innych rynków akcji na świecie. Giełda w Nowym Jorku jest od początku roku na minusie, DAX wzrósł w tym okresie o zaledwie 0,94%. Ostatni tydzień tylko o powiększył różnicę na korzyść warszawskiego parkietu, S&P500 stracił 0,13%, DAX 0,06%. Bardzo dobrze wypadła natomiast giełda w Tokio, gdzie Nikkei225 zyskał 3,86%, nadal jednak pozostając mocno poniżej poziomu z początku roku. Nie udało się natomiast zmniejszyć tegorocznych strat giełdom w Istambule i Moskwie. Spadły one odpowiednio o 1,54% i 0,55%. Traciła także giełda w Szanghaju. Tej ostatniej z cała pewnością zaszkodziły niepokojące informacje o kolejnym negatywnym odczycie wskaźnika HSBC PMI, który nadal utrzymuje się poniżej granicy 50 punktów. Niewielkie wzrosty odnotowały natomiast rynku w Hongkongu i Seulu, nadal jednak pozostając na minusie w stosunku do początku roku.
Dług: Bez większych zmian Podobnie jak w przypadku rynku akcji, także rynek polskich obligacji skarbowych wykazał się nadzwyczajną odpornością na zawirowania obserwowane na światowych rynkach. Rentowności papierów emitowanych przez Ministerstwo Finansów spadły w ostatnich dniach o kilka punktów bazowych. Rynek polskich skarbówek dostał mocne wsparcie w postaci danych o przyspieszającej gospodarce, niskiej inflacji i zrealizowaniu 60% potrzeb pożyczkowych na ten rok, w tym niemal całych w walucie obcej. Na głównych rynkach rentowności praktycznie nie uległy w ciągu zeszłego tygodnia zmianom. „Minutes” z ostatniego posiedzenia FED potwierdziły, iż systematycznie ograniczanie QE będzie nadal prowadzone, a przynajmniej taka jest intencja władz monetarnych. Nie może to jednak odbywać się w oderwaniu od danych makroekonomicznych, które w ostatnim czasie dają mieszane sygnały. Pewien wpływ na sytuację w naszym regionie miała sytuacja na Ukrainie. Na szczęście porozumienie osiągnięte pod koniec tygodnia przyniosło uspokojenie nastrojów. Wiele zależeć będzie jednak do tego, jak kraj ten poradzi sobie z potrzebami finansowymi. Wstępnie Kijów oszacował je na 35 mld EUR. Bankructwo naszego sąsiada może niekorzystnie odbić się na notowaniach długu krajów wschodzących. |
Surowce: Kawa czy herbata? ![]() |
Makro: Gospodarka przyśpiesza W zeszłym tygodniu opublikowany został szereg danych z polskiej gospodarki, który potwierdza ożywienie. W obecnej sytuacji nie należy się spodziewać odwrócenia trendu, cykliczne procesy w gospodarce są już na tyle rozwinięte, że najbliższe kwartały będą przynosić systematyczną poprawę sytuacji. Najważniejszą informacją był „szybki” szacunek polskiego PKB w IV kwartale 2013. Zgodnie z publikacją GUS przyśpieszył on do 2,7% rok do roku. Kwartał wcześniej było to 1,9%. Według opublikowanych wcześniej danych polski PKB wzrósł w całym 2013 roku o 1,7%. Z całą pewnością lepszą koniunkturę potwierdziły dane o produkcji sprzedanej przemysłu w styczniu tego roku. Wzrosła ona o 4,1% w stosunku do stycznia 2013, wobec oczekiwanych 3,5%, przy czym jeżeli uwzględni się liczbę dni roboczych i sezonowość, wzrost wyniósł 6,3%, wobec 5,2% w grudniu. W samym styczniu wzrost produkcji wyniósł 2,3%. Słabiej wypadła produkcja budowlano-montażowa. Jej dynamika wyniosła -3,9%, przy czym najsilniej spadła produkcja w przedsiębiorstwach związanych z budownictwem infrastrukturalnym. Nadal utrzymuje się ujemna dynamika cen producentów. Wskaźnik PPI był w styczniu niższy o 0,9% niż przed rokiem. Ceny konsumentów rosną w sposób bardzo umiarkowany. Roczny wskaźnik CPI wyniósł 0,7%, czyli tyle samo co przed miesiącem i mniej niż przewidywali analitycy. Konsens prognoz wyniósł 0,9%. Rozczarowanie mogła wywołać publikacja danych o zatrudnieniu. Dynamika w pierwszym miesiącu tego roku wyniosła 0% w porównaniu do 0,3% w grudniu 2013. Analitycy oczekiwali, iż wskaźnik ten wyniesie 0,6%. Tak słaby wynik może być rezultatem corocznej zmianie w próbie przedsiębiorstw, na której GUS przeprowadza badanie. Sytuacja może wyjaśnić się przy okazji najbliższych odczytów tego parametru. Zgodnie z oczekiwaniami wzrosło natomiast przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw. Wyniosło ono 3805,28 zł czyli o 3,4% więcej niż przed rokiem. Co prawda spadek w stosunku do grudnia wyniósł 9,9%, było to jednak zjawisko typowo sezonowe, związane z wypłatami premii w ostatnim miesiącu roku. Tym samym realny wzrost płac wyniósł w styczniu 2014 roku +2,7%, wobec 2,3% w grudniu. |